Co można jeść na diecie bez ograniczeń?

Dieta odchudzająca nie musi równać się samym wyrzeczeniom i ograniczaniu wszystkiego, na co masz ochotę. Niektóre produkty spożywcze można jeść niemal bez limitu bez żadnego wpływu na wagę – i przykrych konsekwencji w postaci nadprogramowych kilogramów. Zobacz, co można jeść na diecie bez ograniczeń i obawy o przytycie.

Dlaczego niektóre produkty nie powodują wzrostu wagi?

Jeśli od dawna pozwalasz sobie na podjadanie między posiłkami, odzwyczajenie się od tego na diecie na pewno sprawia Ci ogromną trudność. Z pewnością zastanawiasz się więc nad tym, czy istnieje coś, co można podjadać bez większego wpływu na efekt diety i przykrego skutku w postaci dodatkowych kilogramów. Odpowiedź brzmi: tak. Wystarczy tylko poszukać przekąsek, które mają niską kaloryczność – czyli głównie owoców i warzyw, ale nie wszystkich.

Chcesz mieć pewność, że przyjmujesz posiłki o dokładnie takim makro, jakiego potrzebujesz? Dobrym rozwiązaniem może się okazać dieta pudełkowa. Do dyspozycji masz plany posiłków rozpisane dla osób o różnych potrzebach, również tych, którym zależy na zrzuceniu nadprogramowych kilogramów lub utrzymaniu obecnej wagi.

Jakie warzywa można jeść na diecie odchudzającej?

Warzywa generalnie cechują się niską kalorycznością. W przypadku niektórych z nich jest ona jednak tak niska, że możesz zajadać się nimi niemal bez żadnych konsekwencji. “Niemal”, bo każdy produkt spożywczy przyjmowany w nadmiarze może skutkować tyciem.  Mimo wszystko warto mieć na uwadze to, że duża część z nich doskonale sprawdza się jako uzupełnienie diety, nawet tej redukcyjnej. Do tej grupy zaliczają się m.in.:

  • sałata (15 kcal w 100 g),
  • ogórek zielony (16 kcal w 100 g),
  • rzodkiewka (16 kcal w 100 g),
  • seler (16 kcal w 100 g),
  • cukinia (17 kcal w 100 g),
  • pomidor (18 kcal w 100 g),
  • szparagi (20 kcal w 100 g),
  • bakłażan (25 kcal w 100 g),
  • kalafior (25 kcal w 100 g),
  • dynia (26 kcal w 100 g),
  • papryka (27 kcal w 100 g),
  • brokuł (34 kcal w 100 g),
  • marchew (41 kcal w 100 g).

Do tej grupy przynależą również charakterystyczne dla polskiej kuchni kiszonki – ogórki kiszone (14 kcal w 100 g) i kapusta kiszona (17 kcal w 100 g).

Niska kaloryczność to nie jedyna zaleta powyższych warzyw. Wszystkie z nich zawierają ok. 3% węglowodanów w porcji 100-gramowej, mają dużo błonnika wspomagającego trawienie i doskonale sycą. Tym samym zapobiegają przejadaniu się.

Czy to samo dotyczy owoców? Niestety nie zawsze. Choć również stanowią bombę witamin i mikroskładników korzystnych dla zdrowia, to jednak zawierają też cukry proste, które w dużej ilości mogą sprzyjać tyciu. Warto włączyć je do codziennej diety, ale kontrolować ich ilość i nie przesadzać. Do owoców, które zawierają najmniej kalorii, a dzięki temu mogą być uwzględnione w diecie redukcyjnej, należą: 

  • melon i arbuz (ok. 30/33 kcal w 100 g),
  • poziomka i truskawka (32 kcal w 100 g),
  • brzoskwinia (39 kcal w 100 g),
  • jeżyna (43 kcal w 100 g),
  • agrest (44 kcal w 100 g),
  • nektarynka (44 kcal w 100 g),
  • śliwka (46 kcal w 100 g),
  • pomarańcza (47 kcal w 100 g).

Niemal bez ograniczeń może też zajadać się… białkiem. Dlaczego? Nawet w dużej ilości nie wpływa na tycie, a jednocześnie przyspiesza metabolizm.

Czy picie wody wspomaga utratę kilogramów?

Produktem, którego nie możesz sobie żałować na diecie, jest zdecydowanie woda. Zerowa kaloryczność nie jest jednak największą zaletą tego życiodajnego płynu. Zapewnia on doskonałe nawodnienie organizmu. Tym samym przyspiesza przemianę materii i usuwanie toksyn, które zalegają w tkankach.

 Woda wypełnia żołądek, hamuje uczucie głodu i sprawia, że tracisz chęć na podjadanie między posiłkami – bo czujesz sytość. Warto więc popijać ją pomiędzy posiłkami w takiej ilości, na jaką tylko masz ochotę. Picie wody stymuluje też perystaltykę jelit, zatem przyspiesza i ułatwia trawienie jedzenia.

Dbanie o nawadnianie organizmu ma szczególne znaczenie, jeśli dużo się pocisz – np. w upały czy podczas intensywnego treningu. Skoro jesteś na diecie redukcyjnej, z pewnością spędzasz trochę czasu na siłowni, by efektywniej tracić na wadze i kształtować sylwetkę. Pocenie się sprzyja traceniu wody zebranej w organizmie i ten deficyt należy jak najszybciej uzupełnić. 

Pamiętaj o tym, że pragnienie odbija się nie tylko na Twoim samopoczuciu, ale na ogólnej kondycji organizmu. Niedostateczne nawodnienie może skutkować m.in. bólami mięśni i głowy, a receptą na nie jest picie odpowiedniej ilości wody. Jaka jest zalecana dawka dzienna? 2 litry dla kobiet i 2,5 litra dla mężczyzn. Należy jednak uwzględniać dodatkowe czynniki (takie jak pogoda czy wysiłek fizyczny) i dopasowywać do nich ilość przyjmowanych płynów.